Buszując między półkami w supermarkecie można natrafić na prawdziwe perełki, jeśli chodzi o słodycze. W ten sposób dorwaliśmy się do musującego proszku w różnych smakach (Cola, Jagoda, Truskawka, Brzoskwinia, Melon, Arbuz, Jabłko i inne, których nie próbowaliśmy) i są one zaskakująco smaczne. No i to strzelanie w ustach…!
Chociaż traktuję to bardziej jak przekąskę do słodyczy, bo ciężko jest tym zaspokoić cukrowy głód (aczkolwiek nie bronię Wam sprawdzać). Na pewno jednak każdy fan oranżady w proszku się w tym zasmakuje. 🙂
Mefisto
Straszliwie lubiłam kiedyś oranżadę w proszku!😀
A czy to jest kwaskowate?Bo ja lubię kwaskowate!😉
Jest kwaskowate. Inne są bardziej, inne mniej, ale są. 😀
Ja jednak wolę czekoladę. I delicje. I lody, ach przy tej temperaturze teraz mogłabym tylko lody jeść! 😀
I nie wiem czemu, ale mam ochotę na kakao… 😛
Powiem Ci, że Twój post w sam raz na deser, bo akurat jestem po obiedzie 😉
A co do strzelających cukierków owocowych, pamiętam, że kiedyś jadłem coś podobnego…tylko nie pamiętam już jak to się nazywało…
Ha, świetny zbieg okoliczności! 😀
Wiem, że były takie lizaki 😀
Uwielbiałam coś podobnego w dzieciństwie 😄 fajnie strzelało 😁