Uwielbiam landrynki i wszelkiego rodzaju cukierki, więc kiedy znalazłem to w jednym ze sklepów z azjatyckimi produktami
to byłem w siódmym niebie.
Dostępne są w dwóch smakach: cytrynowo-miętowym, aby się ochłodzić oraz imbirowo-cytrynowym, aby się rozgrzać. Oczywiście zawierają też sól, co nadaje im ciekawego smaku i pomaga z nawodnieniem organizmu w ciepłe dni. I rzeczywiście działają: miętowe chłodzą, imbirowe dają poczucie wewnętrznego ciepła.
Zdecydowanie mogę to nazwać moim ulubionym odkryciem ostatnich tygodni (tym bardziej, że ostatnio dopadły nas upały i z miętowych korzystałem dosyć często).
Polecam! 🙂
Mefisto
Coś czuję, że cytrynowo-miętowe by mi podpasowały.
Są bardzo dobre. Podesłać?
Wewnętrzne ciepło od imbiru…. głosuje za, każdy sposób dobry.
Tylko nie ciepłe dni 😮