Niedawno wyszła aktualizacja 6.1, która dodała niewielki kawałek fabuły. Tak niewielki, że gdyby ta gra była książką, to czytalibyśmy ledwie kilka zdań z jednego rozdziału. Długo się zastanawiałem, czy warto o tym pisać, ale z drugiej strony później (kiedy wyszłoby coś więcej niż kilka słów) mógłbym o tym zapomnieć. No i porobiłem trochę screenshotów, a szkoda, aby się zmarnowały. 😉
Na planetę Odessen przybywa Ręka Imperatora (Emperor’s Hand). Naszym zadaniem jest omówić zasady współpracy Aliantów i Imperium. No i oczywiście oprowadzić naszego gościa po bazie.
Kolejnym punktem jest krótki przerywnik, w którym dowiadujemy się, co dzieje się z Darth Malgusem. Widać męczą go jakieś przykre wspomnienia związane z obecnym Imperatorem. Jego wątek pozostaje dalej pod płaszczem tajemnicy.
Następny fragment opowieści to powrót do wątku Kiry i Scourga. Były Sith rozwala nam bazę, bo rzuca nim gniew na prawo i lewo. Chodzi o statek, który zaginął, a który jest kluczowy ze względu na to, kto znajduje się na pokładzie. Kira przedstawia nam jednak T7, robotowi skoremu do pomocy, aby odnaleźć zgubę.
I na tym właścicie nasza opowieść się kończy. Było tego bardzo mało i jestem przez to bardzo zawiedziony. Liczyłem na chociaż troszkę więcej, ale twórcy (mam taką nadzieję) mają widać jakiś plan, więc po prostu będę cierpliwie czekał. Zapowiada się niesamowita podróż, więc poczekam. Bo jeśli nie będzie warto to urwę komuś łeb! 😉
Mefisto
No rzeczywiście, trochę tak, jak mawia mój tata po zjedzeniu deseru: „Dobre było, ale mało!”😉 Może twórcom chodziło o podkręcenie apetytu i nahajpowanie na dalszy ciąg? Nie ma innego wyjścia chyba, jak uzbroić się w cierpliwość🙂Bo w tym uniwersum jest nieskończona ilość nieopowiedzianych jeszcze przez nikogo historii…
Twórcy mogą chcieć trzymać w napięciu, a mogą też chcieć zarobić (w końcu te fragmenty opowieści są dostępne dla subskrybentów póki co). Mam jednak nadzieję, że chodzi o to pierwsze, bo chciałbym jednak mieć w miarę dobre zdanie o nich. 😉
Myślę, że jedno nie wyklucza drugiego, komercyjność przedsięwzięcia nie wyklucza pasji przy jego tworzeniu🙂
Oczywiście, że nie, ale pasjonat powinien wziąć pod uwagę to, że inny pasjonat może się wkurzyć. 😀
Twórcy chyba mają plan zarobienia jak najwięcej się da😛 Ale jeżeli mimo wszystko masz przy tym fun to nie jest to żadna zbrodnia😉
Ale żeby tak chociaż ze dwa zdania więcej dali. Ja tak czekam z utęsknieniem, a oni tak po prostu łamią mi serce… 😂
Pingback: #449. Star Wars the Old Republic – Z pamiętnika buntownika…