Niedługo do mojego życia wejdzie aktualizacja 2.4 i zacznie kolejny rok testów, zanim programista w mojej postaci naprawi je (lub nie) w wersji 2.5. Aczkolwiek zdarza się, że nim wyjdzie następna wersja, pojawia się mała aktualizacja, która wnosi coś nowego.
Pierwszą zmianą (v2.3.1) była przeprowadzka. Średnio udana jak się okazało, bo sąsiad z góry delektował się zielskiem, które wędrowało kominem do nas, a potem puszczał jakiś łomot, przy którym dźwięk pralki był dobrą muzyką. Nie dla nas takie środowisko.
Kolejną zmianą (v2.3.2) był Smoczyński. Trochę dziwna ta zmiana, bowiem powinna ona coś poprawić, a dostałem tylko trzy tony brudnych pieluch, zarwane noce i permanentny zapach wymiotów na moich ubraniach. A, zapomniałbym o najpiękniejszym uśmiechu świata, który łagodzi objawy powyższych rzeczy. 😉
Następnie weszła poprawka związana z wersją 2.3.2, czyli wersja 2.3.3, gdzie przenieśliśmy się za miasto – niedaleko sklepu na farmie, który uwielbiam odwiedzać. Musieliśmy wynając większe mieszkanie z powodu Smoczyńskiego, więc mamy dwa pokoje plus salon o wielkości prawie takiej samej jak oba pokoje razem wzięte. Korzystamy tylko z dwóch pokoi, bo ich powierzchnia odpowiada poprzednim mieszkaniom. Ale to się powoli zmienia.
Pewnie zapytacie się: “dlaczego tytuł wpisu odnosi się do aktualizacji 2.3.4 skoro wymieniłem tylko trzy”? Kolejna zmiana dotyczyć będzie samego bloga.
W związku z tym, że moje życie uległo zmianie, postanowiłem wziąć się za ten oto stwór tragiczny zwany moim blogiem i trochę go posprzątać. Nie mam jakiegoś konkretnego planu, co i jak urządzić, a jedynie małe sugestie od mojego mózgu. Na pierwszy ogień pójdzie posegresowanie kategorii i reaktywację “serii” wpisów, np. o azjatyckich smakołykach. Zawsze to jakiś pretekst, aby kupić coś słodkiego. 😉 Jak niektórzy zauważyli, znowu spisuję przygody z mojej pracy.
Mam też zamiar zrobić zakładkę “linki” i powrzucać tam odnośniki do stron i blogów, które lubię czytać. Znając mnie zajmie mi to wieki, ponieważ części nazw blogów po prostu nie pamiętam i będę z szuflą biegać po internecie, aby je odkopać.
Jak już coś stworzę to na pewno będę trąbił o tym we wpisach.
Trzymajcie kciuki, aby zmiany były udane. 😉
Mefisto
Z trgo co wiem to wersje x.x.X (po drugiej kropce) wprowadzaja drobne zmiany do oprogramowania, wiec jesli zmiany, o ktorych piszesz uznajesz za patche to boje sie myslec, co bedzie oznaczac upgrade do 2.4 albo nawet do v3.0 :O 😉
Anyway, good luck! 🙂
Też się boję, ale takie jest życie i jestem gotowy. Na szczęście to oprogramowanie tworzę ja i mam więcej władzy niż w przypadku np. telefonu 😉
PS. Uwazam, ze reaktywacja serii o azjatyckim jedzeniu to swietny pomysl (dzis we Wrocku jest akurat festiwal jedzenia azjatyckiego, wiec dobry dzien wybrales na takie przemyslenia! 😉 :D)
Haha spoko 😀
Ciekawe plany masz, więc trzymam kciuki, aby Ci się blog rozwijał fajnie 😉
Dzięki wielkie. 😉 Mam nadzieję, że chociaż część moich planów wypali. 😉
jak widzę, z jesienią, nie tylko mnie naszło na zmiany… dasz radę 😀
podrowienia dla całej rodzinki 🙂
Dziękujemy ślicznie 🙂